Hiszpania. Ten piękny, słoneczny kraj od lat jest wakacyjnym celem wielu Polaków. Kraj kontrastów, słońca, pięknych plaż i niezliczonej ilości zabytków. Warto tam dotrzeć, lecz do każdej podróży należy się przygotować. Co warto wiedzieć przed wyjazdem do Hiszpanii? Ten artykuł jest właśnie o tym. Dojazd. Hiszpania jest krajem, który jest bardzo odległy od Polski, dlatego istotna sprawa jest wybór odpowiedniego środka transportu, który dowiezie nas na miejsce. Kierowcy nierzadko wybierają dojazd samochodem, jednak nie jest to najlepszy wybór. Jazda samochodem to minimum dwa dni spędzonych w aucie. Lepiej wybrać inną możliwość. Alternatywą jest lot samolotem. Za niewielką sumę, po kilku godzinach lotu możemy cieszyć się z dotarcia na miejsce. Z dalszą komunikacją w Hiszpanii nie ma problemu – istnieje wiele możliwości. Najtańszą i najlepszą jest wypożyczenie samochodu. Opłata jest stosunkowo niska, a dobra infrastruktura drogowa umożliwia dotarcie praktycznie w każdy kraniec wyspy. Noclegi. Hiszpania jest krajem bardzo otwartym dla turystów, posiada rozbudowaną bazę noclegową. Turysta szukający noclegu może wybierać spośród różnego rodzaju hoteli, pensjonatów i innych miejsc noclegowych. Oczywiście w zależności od miejsca noclegowego i wielu innych czynników, ceny za nocleg mogą być bardzo zróżnicowane. Trzeba pamiętać, ze w okresie hiszpańskich świat i innych ważnych wydarzeń ceny wzrastają nawet kilkukrotnie. Jedzenie. Istotna sprawą dla każdego turysty jest wyżywienie. Warto wiec poświęcić kilka słów. Hiszpańska kuchnia jest bardzo smaczna i zdrowa. Przeważają w niej dania rybne oraz zawierające warzywa i owoce. Minusem – szczególnie dla polskiego turysty jest niewielka ilość potraw mięsnych. Ceny nie należą do zbyt wygórowanych. Wybierając restaurację warto zboczyć z tras uczęszczanych przez turystów i udać się do miejsc, które znane są przede wszystkim miejscowych. Tylko tak poznamy prawdziwą kuchnie i będziemy mieli okazję spożywać posiłek w niepowtarzalnej atmosferze. Problemy. Największym problemem podczas wojaży po Hiszpanii może okazać się bariera językowa. Hiszpanie niechętnie uczą się języków obcych. Oczywiście możemy próbować porozumieć się po angielsku czy francusku, jednak nie zawsze będziemy mieli na to szanse. Oczywiście problemem jest również bezpieczeństwo. Mówi się powszechnie, że Hiszpania jest bezpieczna – fakt, warto jednak zachować ostrożność. Hiszpania jest krajem, w którym wakacje prawie zawsze są udane. Warto przekonać się o tym osobiście i dotrzeć tam choć na krótki wakacyjny pobyt. Warto ! Autor: Wojciech Salej Wszelkie prawa do artykułu należą do serwisu Mapa Hiszpanii z podziałem na regiony. Sąsiedzi Hiszpanii. Zródło: Wikimedia - licencja GNUMiasto jest również bramą do Parku Narodowego Ordesa, znanego z pięknych dolin, wąwozów i górskich szlaków. Bulnes. Bulnes to mała wioska położona w Picos de Europa, górskim regionie w północnej Hiszpanii, w Asturii. Liczy nieco ponad 30 mieszkańców, a do miasta można dotrzeć tylko kolejką linową lub pieszo stromą ścieżką.
Kto ma plany spędzenia choć kilku dni w Hiszpanii? Gdzie, w którym miejscu? Zapraszam do podzielenia się, a może ja też będę akurat w tym samym mieście? Kto wie, może uda się nam spotkać i wypić lampkę hiszpańskiego wina za 1,50 euro? 🙂 Mieszkając w Hiszpanii miałam okazję zwiedzić tutaj wiele miejsc, miast, miasteczek, plaż, szlaków górskich i innych… Wiem, że ten kraj ma wiele do zaoferowania pod względem turystycznym. Co mi się też bardzo podoba to fakt promowania turystyki lokalnej, czegoś, co sądzę, że w Polsce nie istnieje. W Hiszpanii wiele małych wiosek ma swoje „flagowe” produkty, czy to serek, czy to kiełbaskę, czy to.. ziemniaki. Serio! Ludzie jeżdżą do tego miejsca po to, aby kupić kilo sera i przejść się po rynku głównym. No i można się promować? Można. To jest fajne, i dla mieszkańców danego miasteczka, bo mają pracę przy wytwarzaniu produktów, przy ich sprzedaży, promowaniu, jest więcej pracy, bo jest więcej turystów, ale także dla odwiedzających – bo mogą spróbować tego, co najlepsze z danego regionu, najbardziej dopieszczonych produktów, często ekologicznych, wyprodukowanych z szacunkiem dla środowiska i dla ludzi (bez wykorzystywania ich przy pracy, na przykład). Oczywiście nie musi to być tylko jedzenie, ale akurat mi to przychodzi jako pierwsze do głowy. Z polskiej rzeczywistości z takich flagowych regionalnych produktów przychodzą mi do głowy tylko koronki z Koniakowa. Czy coś jeszcze? No dobrze, teraz przejdźmy do rzeczy. Dla wszystkich wybierających się do Hiszpanii przygotowałam listę rzeczy potrzebnych na wyjazd (no nie tylko do Hiszpanii… ale robię to z uwzględnieniem moich hiszpańskich podróży). Co trzeba koniecznie zabrać? Oczywiście lista będzie się różniła w zależności od miejsca, do którego się wybierasz, pory roku i celu wyprawy, ale na pewno jest wiele punktów wspólnych, które trzeba wypełnić przed wyjazdem do Hiszpanii. #1 Zarezerwuj sobie mieszkanko/hotel/hostel… Gdzie zamieszkasz? Możesz pominąć ten punkt, jeśli lecisz w odwiedziny do znajomych. Jeśli nie, to polecam zarezerwować nocleg na (bardzo mi się podoba ich layout, sposób wyświetlania, oceniania hoteli, ceny prawie zawsze są niższe niż bezpośrednio na stronach internetowych hoteli), a jeśli jesteś zainteresowany większą niezależnością, to możesz zarezerwować sobie jakieś fajne mieszkanko lub pokój za pośrednictwem strony Airbnb. Ja już spróbowałam, o moich doświadczeniach możesz poczytać TU, ale powiem Ci tylko, że bardzo polecam. Jeśli się zdecydujesz i chcesz odebrać zniżkę, to zarejestruj się z mojego polecenia, a otrzymasz w prezencie 85 złotych na Twoje pierwsze podróże! KLIKNIJ aby otrzymać zniżkę. Jeśli nie jesteś przekonany, to zawsze pozostaje klasyk: zrób symulację swojego wyjazdu. Ponoć już samo organizowanie wakacji (niezależnie od faktu, czy później naprawdę na nie wyjedziemy) poprawia nastrój i relaksuje! #2 Popatrz na termometr (hiszpański) Sprawdź temperaturę i ogólną pogodę w miejscu, do którego się wybierasz. Jak to? Hiszpania, to będzie ciepło, tak? Tak sobie myślisz? No więc nie. W Hiszpanii też pada śnieg. Są tutaj miejsca, w których wiatr wieje mocniej niż w kieleckiem. Pada deszcz, nawet 150 dni w roku. A w innych słońce praży tak, że bez odpowiedniej ochrony dostaniesz raka skóry. Jeszcze masz jakieś pytania? Zasuwaj na stronę z prognozami meteo (jeśli wyjeżdżasz niedługo, za kilka dni) lub na stronę z danymi pogodowymi z zeszłych lat i dowiedz się jaka jest pogoda w miejscu, do którego się wybierasz. Także wieczorami/nocą i o poranku. Przygotuj spis rzeczy, których możesz potrzebować przy konkretnej pogodzie. #3 Zastanów się bez czego absolutnie nie możesz żyć Dosłownie i w przenośni. Bez czego podróż nie może się w ogóle odbyć? Jesteś uzależniony od komórki (ładowarka)? Chcesz zrobić fantastyczne zdjęcia na bloga i nie możesz zapomnieć swojego aparatu? Masz astmę i bez inhalatora ani rusz? Bierzesz jakieś leki? Coś w stylu „rzeczy, które bezwarunkowo musisz zabrać na bezludną wyspę” (uwzględniając podróż samolotem, więc dokumenty także!). Zapisz jak najszybciej i jako NIEZBĘDNE. Kilka dobrych rad cioci Kloci: – jeśli zabierasz jakieś lekarstwa, szczególnie przepisane od lekarza, zabierz je w oryginalnym opakowaniu, żeby było widać jaka jest substancja czynna. Tak na wszelki wypadek (odpukać). – upewnij się, czy paszport lub dowód osobisty są jeszcze ważne i jak długo. – czy wypożyczasz samochód? Jeśli tak, to obowiązkowo prawo jazdy! – upewnij się, czy musisz dokonać odprawy online przed wylotem, czy musisz wydrukować bilety, czy wystarczy, że podejdziesz do okienka na lotnisku i wszystko zostanie za Ciebie załatwione? – jak będziesz finansować swój wyjazd? Gotówka, karta? A najlepiej jedno i drugie. Polecam sprawdzić ile kosztuje wypłata z Twojego konta z bankomatu w innym kraju i przeliczyć, czy bardziej się opłaca wymienić gotówkę w Polsce czy lecieć z kartą. W Hiszpanii w wielu miejscach można płacić kartą dopiero w momencie przekroczenia konkretnej kwoty (najczęściej to jest 10 euro), jednak w większości supermarketów zapłacisz kartą nawet za gumę do żucia. – ubrania. Ilość według dni pobytu, a jakość według pogody, czyli wróć do punktu #2. Jakie masz zaplanowane aktywności? Spacery po mieście, plaży, górach? Dyskoteki czy zabytki? Nie rób z siebie pośmiewiska i nie idź na spacer górski po Sierra Nevada czy w Pireneje w klapkach. Widziałam takie przypadki. Trochę śmieszne, trochę straszne. #4 Zdrowie. Ubezpiecz się Nigdy nie jadę za granicę bez odpowiedniego ubezpieczenia zdrowotnego. Prywatnego lub państwowego, poświadczonego kartą uprawniającą do leczenia tam, gdzie jadę. Wypadki chodzą po ludziach, przezorny zawsze ubezpieczony, i tak dalej, dlatego ja opieram się na mądrościach narodu i zawsze zabieram ze sobą moją magiczną kartę, którą mogę pokazać w dowolnym miejscu na świecie (mam zarówno ubezpieczenie państwowe, jak i prywatne). Na polskich ubezpieczeniach prywatnych nie bardzo się znam, kilka razy miałam ubezpieczenie Signal Iduna i Multibanku (jak jeszcze istniał), nie wiem czy były dobre (ani polecam, ani nie polecam, informuję), ale wzięłam sobie ful pakiet (razem z transportem zwłok do kraju). Makabryczne? Nie, po prostu nie chcę, aby moi bliscy mieli problemy (gigantyczne, finansowe. Wiesz ile kosztuje repatriacja zwłok? Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych!) z powodu moich nierozsądnych wojaży. Chyba w całej Europie jest honorowana karta EKUZ – można ją sobie wyrobić w najbliższej placówce NFZ i nie miałam jeszcze z nią nigdy żadnych problemów, jak jeszcze nie mieszkałam w Hiszpanii tylko tu przyjeżdżałam, to uznali mi ją bez żadnego problemu. Upewnij się dokładnie, jaki zakres świadczeń pokrywa EKUZ. #5 Ubranko do samolotu Co by dużo nie mówić, czy lecę na Cypr w sierpniu czy na Islandię, podczas podroży samolotem jestem pewna dwóch rzeczy: że będzie mi gorąco i że będzie mi zimno. Czasami nawet się przeziębiam. Wszystko przez klimatyzację, która raz jest włączona na maksa, a raz w ogóle jest wyłączona (na przykład przy wejściu do samolotu – jest wtedy tak duszno!). Dlatego zawsze, nawet w środku lata, zabieram do samolotu sweter, bluzę, a w szczególności coś na szyję, bo zawsze to moje gardło wychodzi najbardziej poszkodowane przy takich zmianach temperatur. Nie zapomnij tego, zabierz coś specjalnie lub wyjmij z walizki przed odlotem. #6 Walizka – nie przesadzaj z rozmiarem Na pewno wiesz, że walizki mają swoje limity wagi i wymiarów. Nie radzę Ci ich przekraczać, inaczej może Ci się przytrafić coś niemiłego: konieczność opłacenia walizki jako bagażu głównego, zostawienia kilku przedmiotów na lotnisku lub… zostawienia całej walizki. Byłam kiedyś świadkiem, jak jakaś pani, tuż przy wejściu do samolotu, nie miała pieniędzy na nadanie bagażu (a oczywiście walizka była dużo za duża!). Pani chciała polecieć, lały się łzy, a w końcu zdecydowała, że leci bez walizki. Zostawiła na lotnisku kilka rzeczy (w tym samą walizkę), przepakowała kilka ubrań czy innych kosmetyków do mniejszej torby… i poleciała! Także ten… sprawdź dozwolone wymiary i wagę bagażu. #7 Nie ufaj bezgranicznie komórkom Jeśli lecisz w miejsce, gdzie nikt nie będzie na Ciebie czekał, polecam zapisać telefony (znajomych, hotelu, itp.) i ich adresy na kartce. Tak, tak właśnie, jak ludzie robili niegdyś, w XX wieku, na kartce papieru. Komórka to fajna rzecz i pomocna, ale może się okazać, że ją zgubisz, ktoś Cie okradnie, telefon spadnie Ci na podłogę, przestanie działać, w końcu to tylko jakiś mały procesor i kilka zwojów okrytych kawałkiem plastiku, nawet jeśli kosztuje 2000 złotych. Kartka papieru o wiele bezpieczniejsza. Serio. Nawet jeśli telefon komórkowy zajmuje pierwsze miejsce na liście rzeczy do zabrania, zapisz sobie numer telefonu znajomego czy adres hotelu na kartce. #8 Kosmetyki – czy możesz je zabrać do bagażu podręcznego? Jeśli chcesz zaoszczędzić na bagażu i przy okazji oszczędzić swoje stawy (jak ja – zawsze oszczędna) to pewnie lecisz bez dużej walizki. Ja gdy tylko mogę, nawet zimą, latam bez dużego bagażu nadawanego do luku. Nie lubię go nosić, nadawać, potem czekać na odbiór, martwić się, czy nie wylądował w Londynie zamiast w Warszawie, potem tachać go do domu… To nie dla mnie. Dlatego zawsze staram się sprytnie spakować w moją małą walizkę pokładową, sprzyja mi na pewno fakt, że jestem człowiekiem, który nie potrzebuje wielu rzeczy, nie stroję się ani nie potrzebuję kilogramów kosmetyków… No właśnie, kosmetyki. Problem z walizką podręczną? Ano taki, że nie możesz spakować sobie zwykłej 300 ml butelki szamponu, bo zostanie Ci on skonfiskowany przy kontroli bezpieczeństwa. To samo z dezodorantem, żelem do mycia twarzy, olejkiem do opalania… Jeśli ich objętość przekracza 100 ml. Ja już mam obcykane co mogę zabrać (dezodorant w kulce – 50 lub 100 ml, mała pasta do zębów, kosmetyki w małych opakowaniach). Pamiętaj o tym, bo też widziałam kilka razy jak smutne panie przy kontroli musiały wyrzucić lakiery do włosów i inne kosmetyki przekraczające 100 ml. Ogólnie polecam dokładnie zapoznać się z listą produktów zabronionych, których nie można przewozić w bagażu podręcznym. Dostępne przy kupowaniu biletu lub na stronie każdej linii lotniczej. #9 Odwiedzasz kogoś? Kup prezencik w Cepelii To nie reklama, ale trochę folkloru nigdy nie zaszkodzi, a w Cepelii mają inne fajne rzeczy na bogatą i na biedniejszą kieszeń, no dobra, może na biedniejszą trochę mniej, ale jak już lecisz za granicę i odwiedzasz kogoś, to zapewniam Cię, że ta osoba lub jej/jego mama na pewno bardzo się ucieszy z czegoś fajoskiego z Polski. Ja zawsze łażę do Cepelii i zawsze jestem zadowolona. #10 Co do zabrania – opcjonalnie Oto moja lista propozycji – rzeczy, które mogą Ci się przydać w podróży, ale podejdź do niej selektywnie i wybiórczo – na pewno nie potrzebujesz tego wszystkiego! – książka, czytnik e-booków lub nawet jakaś gazeta, którą możesz przeczytać i wyrzucić, bez konieczności zabierania jej z powrotem do Polski – plecak lub torbę, którą będziesz mógł zabrać na małe wycieczki po mieście/na plażę/w góry, w zależności od celu podróży – okulary. Słoneczne i na zły wzrok. – ksero dokumentów (paszportu, itp), ich skan wysłany na własny adres e-mail. #11 Czego nie polecam zabierać Bo to naprawdę tylko zajmuje miejsce… No ale i tak zrobisz jak zechcesz. – kosmetyki typu żel pod prysznic – jeśli jedziesz do znajomego do domu lub do hotelu, to nie musisz ich brać! Zazwyczaj w hiszpańskich hotelach (hostelach czasami też) są dostępne żele, mydła, itp. Warto zaoszczędzić swoje stawy, plecy i nie dźwigać niepotrzebnie. Poza tym takie rzeczy lubią się rozlewać w walizce. Dla mnie jedynym wyjątkiem jest szampon do włosów – nie lubię tych hotelowych, bo są beznadziejne. I koniecznie odżywka! Albo kupuję sobie na miejscu, albo zabieram w małym opakowaniu. – ręczniki. Teraz praktycznie każdy hotel i nawet hostel zapewnia takie dobro podstawowe. Nawet jeśli za małą opłatą… Czy naprawdę warto zabierać to ze sobą? A potem rano pakować mokry ręcznik do walizki, z ubraniami? Tak czy owak, polecam upewnić się przed wyjazdem, czy hotel zapewnia ręczniki, żele, itp. – suszarki (też zwykle są w hotelach) ani prostownicy do włosów. Szkoda mi moich mięśni, stawów i kości, żeby to wszystko nosić w walizce. To samo z żelazkami. W ogóle nie rozumiem sensu istnienia takiego produktu jak żelazko podróżne… Jeśli jedziesz gdzieś, gdzie potrzebujesz uprasować ubranie, to zazwyczaj jest jakaś pralnia z usługą prasowania w hotelu czy 2 ulice dalej, a jeśli jedziesz gdzieś, gdzie cywilizacja nie dotarła, to po co prasować ubrania??? W dżungli? Czy kupujesz takie żelazko po to, żeby je ze sobą wozić i zaoszczędzić 5 czy 10 euro na prasowaniu i na dodatek robić to w pokoju hotelowym niewygodnie na łóżku? – przed wyjazdem nie musisz tłumaczyć wszystkich dokumentów, jednak później może się okazać, że jakiś dokument musi być przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego. Ja polecam np. polską tłumaczkę Karinę Ślesińską (mieszka w Hiszpanii), z którą możesz się skontaktować za pośrednictwem jej strony internetowej TU i poprosić o wycenę tłumaczenia jeśli zajdzie taka potrzeba (oczywiście może być po polsku!). Coś dodać? Coś ująć? A może to Ty masz żelazko podróżne i potrafisz mi wytłumaczyć po co je zabierasz na wakacje? Jeszcze podam kilka ważnych informacji: JAK TANIO POLECIEĆ – sztuczki i sekretne informacje o poszukiwaniu tanich lotów Fajne miejsca na wakacje w Hiszpanii Gdzie zjeść w Madrycie? Jak się poruszać po Hiszpanii? (Nudy na pudy, ale obowiązkowe!) NA TEJ STRONIE UŻYWAM PLIKÓW COOKIE, BY MÓC ŚWIADCZYĆ CI USŁUGI I ANALIZOWAĆ RUCH. INFORMACJE O TYM, JAK KORZYSTASZ Z TEJ STRONY, SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE. KORZYSTAJĄC Z NIEJ, ZGADZASZ SIĘ NA TO. Więcej info
Wejście do większości miejsc w Hiszpanii jest płatne i to niemało. Ile zatem kosztują największe hiszpańskie atrakcje? Warto zapoznać się z poniższa tabelą, aby się o tym przekonać. Ile euro zabrać na 10 dni w Hiszpanii? Za 10-dniowy pobyt all inclusive w Hiszpanii trzeba zapłacić średnio od 1600 do ponad 2000 złotych za osobę.
Wizyta w Hiszpanii to same pozytywy, w końcu to świetny klimat, wszechobecne słońce, doskonałe jedzenie i generalnie dobry humor. Jednak nawet podczas wakacji zdarzają nam się sytuacje delikatnie mówiąc frustrujące, wynikające nie z niechęci, złego wychowania czy brak manier u jednych czy drugich ale tylko i wyłącznie z różnic kulturowych pomiędzy Polakami a Hiszpanami i zasad panujących w obu krajach. Jeśli zatem wybieracie się do Hiszpanii i chcecie uniknąć niepotrzebnego stresu w restauracji, w aptece czy w kolejce do autobusu, zapoznajcie się z naszym krótkim przewodnikiem. Na ulicy, w sklepie, na targuJak przywitać Hiszpanów? Znajomi witają się dwoma buziakami w policzki, ewentualnie przytuleniem i wielkim uśmiechem, zawsze używając znanego wszystkim "¡Hola!", które przeważnie dopełnia: "¿Qué tal?" "¿Cómo estás?", "¿Qué pasa?" albo "¿Qué hay?", a w każdym przypadku oznacza po prostu: "Jak się masz?" Oczywiście, nie zawsze znasz osoby, z którymi przyjdzie Ci się witać i czasem nie bardzo wiadomo czy mamy się wyściskać i wycałować czy może podać rękę, więc przygotujcie się na niezręczne momenty. Mężczyźni mogą darować sobie całowanie innych mężczyzn, ale jeśli jesteś kobietą przygotuj się na buziaki od wszystkich "krewnych i znajomych królika":)Hola jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc jeśli znacie kogoś tylko z widzenia, przechodzicie obok lub wchodzicie do windy warto je powiedzieć. Także w sklepie często zdarzy Wam się, że ktoś zamiast "Co Pani podać?" użyje zamiennika w stylu: córko, piękna, kochanie, słonko, serduszko (hija, guapa, cariño, cielo, corazón).Za zakupy najlepiej płacić gotówką, bo o ile w supermarketach przeważnie można płacić tak kartą kredytową jak debetową, to już w mniejszych sklepach czy na targach to praktycznie niemożliwe. Jeśli korzystacie z bankomatów musicie wiedzieć, że najniższa wypłacana kwota to 20€ (w banku Santander 10€). Płacąc kartą w sklepie na pewno zostaniecie poproszeni o okazanie dokumentu tożsamości, który hiszpańskie prawo nakazuje mieć zawsze ze sobą. W marketach ważną rolę odgrywa też... kolejka. Jeśli nie wiecie kto jest ostatni wystarczy zapytać - ¿Quién es el último? A kiedy otwiera się nowa kasa, zapewne usłyszycie "pasar por el orden de cola" co oznacza, że należy ustawić się w porządku kolejki. Nie śpieszcie się też, bo Hiszpanie lubią pogawędki z ekspediantkami :)Supermarkety lepiej odwiedzać przed weekendem: w przeciwieństwie do Polski supermarkety i 95% reszty sklepów są w niedziele zamknięte, natomiast godziny otwarcia w soboty zależą od wielkości i polityki miasta czy regionu. W rodzinnych knajpach czy sklepikach na próżno będziecie szukać wywieszek z godzinami otwarcia, właściciciele wychodzą z założenia, że "przecież każdy wie, że jak otworzę to będzie otwarte".Będąc w Hiszpanii koniecznie musicie się też wybrać na targ czyli mercadillo albo rastro, na tym ostatnim znajdziecie przeważnie antyki, rzeczy używane albo po okazyjnych cenach. Na targu posmakujecie prawdziwej hiszpańskości, posłuchacie zachęcających do zakupów sprzedawców i do tego na pewno nie wyjdziecie z pustymi rękami bo oferta warzyw, owoców i owoców morza zachwyca... Na stoiskach zazwyczaj obowiązuje kolejka (poszukajcie numerka) bądź też "se pide a la vez" a wtedy najlepiej szukać kontaktu wzrokowego z ekspedientką i czekać aż zapyta: "¿Qué te pongo, guapa?"Transport Będąc na wakacjach zdarzy Wam się podróżować publicznym transportem, autobusy, pociągi podmiejskie czy szybkie pociągi AVE są bardzo popularne. Warto znać kilka podstawowych zasad, które Wam to wejść do autobusu musicie ustawić się w kolejkę i uwierzcie, lepiej jest jej przestrzegać... Do autobusu wchodzi się przednimi drzwiami, a biletów na autobusy miejskie nie kupuje się w kioskach a u kierowcy. Cena biletu jednorazowego np. w Maladze to w tym momencie 1,30€. Należy mieć ze sobą małe nominały (do 10€) bo kierowca może zwyczajnie nie chcieć sprzedać biletu. Autobusy nie zatrzymują się na każdym przystanku, dlatego prozaiczny fakt, wciśnięcia guzika STOP jesli chcecie wysiąść jest bardzo ważny. Podobnie przy wsiadaniu, należy pomachać kierowcy, w innym przypadku bądźcie pewni, że ten się raczej nie zatrzyma. Rozkładów jazdy bardzo często na przystankach nie ma... Czasem pojawia się informacja o trasie i częstotliwości przejazdów, dlatego informacji warto poszukać na stronie internetowej, w Maladze to gdzie powinniście szukać linii i rozkładu jazdy czyli lineas y horarios. W hiszpańskich autobusach miejskich nie wolno jeść. Jako Polacy nie jesteśmy do tego za bardzo przyzwyczajeni, ale nie zdziwcie się jeśli kierowca przestrzeże że albo chowacie jedzenie albo kontynuujecie podróż na pociag nie kasuje sie w wewntrz ale przed wejściem do pociągu przy maszynie w której sie je kupuje lub w bramkach przez które sie przechodzi. Jeśli planujecie wycieczkę objazdową, a podróż zamierzacie odbyć pociągiem AVE (szybka kolej) to już teraz rezerwujcie bilety, bo po pierwsze są dużo tańsze niż przy zakupie tuż przed odjazdem, a po drugie macie pewność, że do pociągu wejdziecie... W AVE obowiązuje całkowita rezerwacja miejsc i jeśli miejsca się skończą to podróż "na stojaka" nie wchodzi w grę. Kontynuując temat wycieczek objazdowych, najlepszym wyjściem jest wynajęcie auta, tym bardziej jeśli wybieracie się w kilka osób. Najlepiej zarezerować je wcześniej przez Internet, to w porównaniu z innymi środkami transportu najtańszy i najbardziej komfortowy sposób na przemierzanie Hiszpanii. Dodatkowo drogi i autostrady są w bardzo dobrym stanie, większość dróg szybkiego ruchu jest niepłatna a do dużej części ciekawych zakątków, zwłaszcza niewielkich pueblos czy zagubionych plaż, nie ma innego sposobu dotarcia, niż autem. Jedyny problem jaki może się pojawić to parking w centrach miast, dlatego najlepiej zostawić samochód na obrzeżach aglomeracji a po centrum poruszać się transportem miejskim. Mówiąc o parkowaniu, muszę też wspomnieć o tak zwanych "nielegalnych parkingowych", którzy chętnie pomogą Wam ustawić samochód i znajdą wolne miejsce. Generalnie są bardzo przyjaźnie nastawieni i za to dobre nastawienie oczekują niewielkiego napiwku. Jeśli zostawicie im euro wilk będzie syty i owca cała, w tym wypadku Wasze samochód pamiętajcie też o zatrzymywaniu się na zielonym świetle i przepuszczaniu pieszych, bardzo się tego przestrzega, przynajmniej w Maladze. Z drugiej strony piesi często i gęsto przebiegają na czerwonym świetle, nawet w obecności policji... więc miejcie oczy szeroko otwarte i nogę na się taksówkami jest dość popularne jeśli porównać ich cenę do cen np. autobusów. Podróż 4 osób taksówką np. z Arroyo de la Miel do Benalmadeny Pueblo to jakieś 6€ (6 km), za taką samą trasę autobusem kursującym pomiędzy tymi dwiema miejscowościami te same 4 osoby musiałyby w sumie zapłacić 6,2€. Warto pytać taksówkarzy o przypuszczalny koszt jazdy, bo jadąc w kilka osób bardzo często wychodzi taniej. Mnie zdziwiło tutaj, że w mniejszych miastach, takich jak Granada istnieja tylko 2 korporacje taksówek i w żadnej z nich nie można zamówić taksówki z wyprzedzeniem. - mówi Monika Jakacka Márquez, Prezes Stowarzyszenia Polskiego w Granadzie "Sami Swoi". - Jest to problemem kiedy chce sie skorzystać z taksówki w godzinie szczytu albo w dzień świąteczny. Do tego (przynajmniej w Granadzie) taksówka liczy sobie za dojazd do klienta (w Warszawie zamawia sie z wyprzedzeniem i dojazd do klienta jest gratis). Do tego wszyscy znamy odwieczne hiszpańskie prawo, że na uliczne korki najlepsze jest trąbienie! Bo jak sobie człowiek tak potrąbi to korek raz-dwa sam zniknie - śmieje się aptece i u lekarzaTak jak w innych krajach UE w Hiszpanii honorowana jest Europejska Karta Ubezpieczania Zdrowotnego, o którą powinniśmy się starać w każdym oddziale NFZ, dawana jest w zasadzie od ręki. Dostęp do lekarza nie sprawia większych problemów, wystarczy okazać karte przy takim lekarzem pierwszego kontaktu okazuje się aptekarz, zazwyczaj doskonale przygotowany i przeważnie potrafiący zaradzić na mniej poważne schorzenia. Trzeba wiedzieć, że leki w Hiszpanii są dużo droższe niż w Polsce o ile nie dostaje się na nie recepty, warto więc zaopatrzyć się w te pierwszej nagłych przypadkach numer, na który powinniście dzwonić to 112. Jeśli nie posiadacie niebieskiej karty za dojazd karetki Urgencias będziecie musieli zapłacić 50€.Banki, urzędy, siesta Do tych pierwszych wybierajcie się zawsze z samego rana, godziny otwarcia banków to przeważnie - niektóre z nich w czwartki otwarte są do Podobnie jest z urzędami, po prawdopodobnie nie spotkacie tam żywego ducha i to nie tylko w sezonie letnim, bo siesta to nie mit. Muszę tylko wspomnieć, że tak pracownicy banków czy urzędnicy to w moim przypadku zawsze właściwi ludzie na właściwych miejscach. Nie wiem czy ja miałam i mam tyle szczęścia czy generalnie jest tak, że są niezwykle pomocni, jeśli czegoś nie wiedzą to szukają informacji i starają się zrozumieć petenta z jego łamanym hiszpańskim, jak było ze mną na samym początku. Większość prawdopodobnie mówi "un poco" po angielsku, więc język migowy i łączenie wszystkich zagranicznych słów jakie znacie powinno pomóc :)Rzeczywiście mniej więcej od do większość mniejszych sklepów, lokali i przedsiębiorstw robi sobie przerwę (na obiad, a czasem drzemkę). Ten zwyczaj panuje nie tylko podczas gorących letnich miesięcy, chociaż faktem jest, że w sierpniu ciężko w południe uświadczyć miejscowej twarzy na ulicy, zwłaszcza na południu kraju. Sewilla, Kordoba czy Granada pustoszeje, nie tylko przez upały ale też przez fakt, że to miesiąc w którym Hiszpanie biora miesięczne urlopy i przenoszą się na wybrzeża. Niech nie zdziwią Was wywieszki, że restauracja, bar czy sklep wznowi działalność 1 września chociaż jest środek sezonu... Z drugiej strony przez to, że sklepy zamknięte są w południe, czynne są do późnych godzin nocnych, często dłużej niż w innych krajach, przez co Hiszpanie cierpią nieco na brak czasu poza praca w ciągu tygodnia, a dodatkowo opóźnią typowe zajęcia i chociażby późne mogliście się zresztą przekonać, w Hiszpanii nie przywiązuje się wagi do rzeczy, których nie można zmienić albo które nie są bardzooo ważne, dlatego tak często słyszy się "no pasa nada" (nie szkodzi), "Ya veremos" (zobaczymy) czy "mas o menos" (mniej więcej). Bierz życie takim jakim jest i nie przejmuj się tym na co nie masz wpływu, o reszcie pomyślisz mañana... ;) A tak na poważnie, jeśli chcecie spędzić kilkanaście przyjemnych dni zachęcam do przyjęcia tej samej postawy, w innym przypadku wymarzone wakacje mogą łatwo przekształcić się we frustrujący tydzień za granicą. En España vive a la manera española...O tym na co zwrócić uwagę wybierając restaurację, idąc na plażę czy zwiedzając miasto będzie mogli przeczytać już wkrótce. Tymczasem bardzo dziekuje za pomoc w realizacji tego przewodnika Polakom, którzy mieszkają albo czesto bywaja w Hiszpanii, którzy podzielili się niewilkimi a znaczącymi niuansami przydatnymi podczas wizyty na Płw. jakieś doświadczenia, które pominęłam, a które powinny się tu znaleźć?Wyjazd za granicę – co trzeba wiedzieć przed podróżą? Opublikowano: 2021-05-31 (aktualizacja 2021-06-05, godz. 11:26) Wyjazdy zagraniczne po okresie pandemii zaczynają powracać do łask. Zanim jednak ruszymy na wakacje, warto się do nich odpowiednio przygotować – pod kątem logistyki, komfortu oraz bezpieczeństwa. Podpowiadamy od czego zacząć organizację wyjazdu zagranicznego, co ze sobą zabrać, a także na co szczególnie zwrócić uwagę. Porównaj cenę ubezpieczenia turystycznego Co zabrać za granicę? Zacznij od celu wyjazdu! Spakowana walizka na wyjazd będzie wyglądać odmiennie w zależności od tego, do jakiego kraju jedziesz i w jakim celu. Najpierw warto zadać sobie kilka pytań, które ukierunkują sposób pakowania się: Kraj docelowy i normy – znajomość zwyczajów, ubioru, norm kulturowych pozwoli odnaleźć się za granicą i nie popełnić błędów, które mogą być źle odebrane przez miejscowych,Warunki atmosferyczne – jaka temperatura tam panuje? Czy noce są chłodne? Czy potrzebna będzie odzież przeciwdeszczowa? O ile zakup ubrań jest możliwy niemal w każdym miejscu, o tyle ceny mogą być niemiłym rozczarowaniem. Nawet jeśli w miejscu odpoczynku panuje upał, warto zabrać 1-2 cieplejsze rzeczy i na odwrót – w chłodniejszym miejscu też może przydać się kilka sztuk odzieży wypoczynku – jeśli celem jest plażowanie, to należy zabrać więcej strojów kąpielowych, kremów przeciwsłonecznych, gadżetów na plażę, zabawek do piasku dla dzieci itp. Jeśli wybierać się będziemy na piesze wycieczki, to spakować należy właściwy strój sportowy i wygodne obuwie. Długość wypoczynku – na tygodniowy wyjazd za granicę nie będzie prawdopodobnie potrzebnych 5 par spodni, a każdy nadprogramowy kilogram bagażu na lotnisku to dodatkowy koszt. Dowiedz się, gdzie pojechać na wakacje w tym sezonie. Top 3 rzeczy, które trzeba zabrać: dokumenty, leki i ubezpieczenie! Dokumenty, leki i ubezpieczenie powinny znaleźć się na samym szczycie listy rzeczy do zabrania na wyjazd za granicę. Jakie dokumenty na wyjazd? Przekraczając granicę RP należy udokumentować tożsamość – w zależności od celu podróży – dowodem osobistym lub paszportem. DOKUMENTY NA WYJAZD ZAGRANICZNY DOWÓD OSOBISTY: Ważny dowód osobisty uprawnia do wjazdu na teren krajów należących do Unii Europejskiej i strefy Schengen. UWAGA! Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Macedonia, Serbia, Gruzja, Mołdawia zdecydowały się zwolnić Polaków z konieczności wjazdu z paszportem. Do tych krajów – mimo że spoza UE i strefy Schengen – można wjechać wyłącznie za okazaniem dowodu osobistego. PASZPORT: Będzie niezbędny do przekroczenia granicy krajów spoza Unii Europejskiej i strefy Schengen. CZY WIESZ, ŻE… Niektóre kraje wymagają aby dokument podróży był ważny przynajmniej przez 6 miesięcy od daty wjazdu, dlatego sprawdź, jaka jest ważność paszportu i dowodu osobistego. WIZA: Niektóre kraje na świecie wymagają także okazania wizy. Polacy muszą mieć wizę chcąc jechać do większości krajów afrykańskich (44 z 56 krajów), Rosji, na Białoruś, do Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Indonezji, Indii, na Kubę i wiele innych. Wyrobienie wizy wiąże się ze złożeniem dokumentów w konsulacie i najczęściej dokonaniu opłaty. W zależności od celu podróży może to być wiza turystyczna, biznesowa, pracownicza, studencka lub tranzytowa. Niektóre państwa zamiast wizy wymagają od turystów karty turystycznej, np. Dominikana. CZY WIESZ, ŻE… Wyłącznie za okazaniem dowodu osobistego wjedziesz na Wyspy Kanaryjskie (należą do Hiszpanii), Reunion – wyspę na Ocenie Indyjskim (stanowi część Francji), Gwadelupę i Martynikę (departament zamorski Francji). Nie można zapomnieć także o dokumentach dla dziecka. Nawet niemowlę, wyjeżdżając z rodzicami za granicę, musi posiadać swój dowód osobisty lub paszport. PAMIĘTAJ! W celach zachowania bezpieczeństwa każdy wyjazd zagraniczny warto zgłosić w aplikacji Odyseusz. UBEZPIECZENIE NA WYJAZD ZAGRANICZNY Jeśli mamy już paszport lub/i dowód osobisty, to kolejny niezbędny na podróż zagraniczną dokument to ubezpieczenie turystyczne. Polacy w obrębie Unii Europejskiej mogą korzystać z podstawowej opieki medycznej nieodpłatnie w ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Kartę wyrabia się za darmo w oddziale NFZ. Warto mieć ją na wyjazd zagraniczny, jednak ze świadomością, że karta EKUZ zapewnia jedynie podstawową pomoc medyczną i to w takim zakresie, jak oferowana jest obywatelom danego kraju, np. jeśli polski turysta będzie mieć wypadek w górach w Austrii to wysłana po niego ekipa ratunkowa oraz użycie sprzętu (helikopter, skutery śnieżne itp.) będzie pełnopłatne a rachunek pokrywa poszkodowany turysta. I nie ma tu znaczenia fakt, że w Polsce usługa ratownictwa jest bezpłatna. Najrozsądniej więc, aby EKUZ była tylko dodatkiem do polisy turystycznej, która zabezpiecza w bardzo szerokim zakresie i zawiera w sobie dodatkowo wiele usług, które mogą przydać się w krytycznej sytuacji za granicą, np. pomoc prawnika, tłumacza, holowanie auta itp. Jakie ubezpieczenie turystyczne wybrać na wyjazd za granicę? W naszym kalkulatorze ubezpieczeń podróżnych można dopasować zakres ubezpieczenia do indywidualnych potrzeb i wybierać z kilkunastu zróżnicowanych ofert: najtańsze ubezpieczenie do krajów UE kosztuje już 3,70 za jeden dzień, a zapewnia ochronę na poziomie 200 tys. zł za koszty leczenia, 200 tys. zł za ratownictwo, 20 tys. zł za NNW. Kalkulator ubezpieczeń turystycznych pozwoli wyliczyć ubezpieczenie na podstawie analizy celu podróży, liczby podróżnych i rodzaju spodziewanej aktywności, a także umożliwi zakup polisy przez internet. Dla przykładu poniżej symulacja różnych ofert ubezpieczycieli na wyjazd zagraniczny do Włoch (1 dzień/1 osoba), stworzonych na podstawie naszego kalkulatora ofert turystycznych: Najtańsza oferta – 3,70 zł zł/dzień Najdroższa oferta – 20 zł/dzieńOferta optymalna – 12,22 zł/dzieńSuma ubezpieczenia200 000 zł 269 840,08 zł40 000 000 złRatownictwo200 000 zł35 978,68 zł40 000 000 złNNW20 000 zł50 000 zł150 000 złOC– 224 866,74 zł1 500 000 złOC sportowe––1 500 000 złStomatolog900 zł 900 zł2 000 złBagaż– 3 000 zł6 000 złAssistanceUsługi assistance w ramach kosztów leczenia – wariant standardAssistance podstawowy – opieka nad nieletnimi dziećmi, pomoc tłumacza, konsultacja telefoniczna z lekarzemUsługi assistance w ramach kosztów leczenia – w zakresie ubezpieczenie pomocy telefonicznejOpóźnienie lotuO 6h – 200 złO 4h – 1500 euroO 6h – 500 złUbezpieczenie mieszkania––– LEKI NA WYJAZD ZAGRANICZNY Przyjmując na stałe leki na choroby przewlekłe, można je bez przeszkód wywieźć za granicę. Leki muszą znajdować się w oryginalnych opakowaniach i w ilości adekwatnej do czasu podróży zagranicznej (z niewielkim zapasem w razie opóźnień lotu lub zagubienia dawki). Warto mieć ze sobą zaświadczenie lekarskie o konieczności zażywania przewożonych leków. Dobrym zwyczajem jest wcześniejsze osobiste zgłoszenie posiadania leków w trakcie kontroli bezpieczeństwa – ułatwi to przeprowadzenie odprawy. Podczas wyjazdu z dzieckiem, koniecznie należy zabezpieczyć się w podstawową apteczkę, szczególnie jeśli w miejscu docelowym nie ma łatwego dostępu do apteki. PAMIĘTAJ! Niektóre leki wymagają przechowywania w lodówce. Rozwiązaniem będzie mała lodówka turystyczna. Wyjazd za granicę do pracy – co zabrać? Wyjazd za granicę do pracy wiąże się z zupełnie innym pakowaniem a lista niezbędnych rzeczy znacznie się wydłuża. To, co zostanie zapakowane do walizki, jest ściśle związane z miejscem, w którym będzie mieszkała osoba wyjeżdżająca do pracy. Warto się więc zorientować wcześniej, jaka jest dostępność podstawowych, niezbędnych do codziennego życia rzeczy i zdecydować, czy w razie ich braku, lepszym rozwiązaniem jest zabranie ich ze sobą czy dokupienie na miejscu. Warto zwrócić uwagę, czy w lokalu znajdują się rzeczy codziennego użytku – pościel, ręcznik, suszarka do włosów, żelazko, talerze, kubki. Na wyjazd zagraniczny do pracy w walizce konieczne powinny się znaleźć: Zezwolenie na pobyt, zezwolenie na pracę, umowa o pracę – jeśli są wymagane i/lub wyjeżdżający już nimi dysponuje,Prawo jazdy, certyfikaty, świadectwa pracy – ułatwią życie zawodowe na miejscuKarta EKUZ i polisa turystyczna – absolutna konieczność, pozwalająca zadbać o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Wybierając ubezpieczenie jako cel wyjazdu, należy zaznaczyć „praca”, a oferta zostanie odpowiednio dopasowana do potrzeb osoby przebywającej w danym miejscu przez dłuższy na receptę i kilka podstawowych leków (przeciwbólowe, na rozstrój żołądka),Gotówka – nie wszędzie płatność kartami jest powszechna a dostęp do bankomatów bezproblemowy. Gotówka może być potrzebna już na lotnisku, aby np. zapłacić za komórkowy, zapasowa bateria, ładowarka (nie zaszkodzi też dodatkowo zapasowa), powerbank, starter sieci komórkowej w danym kraju (ewentualnie do kupienia od razu po przekroczeniu granicy). Wyjazd za granicę a koronawirus – jak aktualnie wyglądają wyjazdy? W dobie pandemii spowodowanej koronawirusem wyjazdy zagraniczne obwarowane są dodatkowymi obostrzeniami i wymogami. PAMIĘTAJ! Sprawdź bezpośrednio przed wyjazdem, jakie są warunki wjazdu do kraju, który planujesz odwiedzić. Sytuacja zmienia się dynamicznie i zebrane informacje mogą szybko stać się nieaktualne. Większość krajów aktualnie wymaga od turystów testu potwierdzającego brak zakażenia koronawirusem w momencie przekraczania granicy. Najpowszechniejszym jest antygen – COVID 19 – test, do którego materiał pobiera się z nosogardzieli, a które w takich celach wykonywane są wyłącznie komercyjnie. Testy – w zależności od wymogów konkretnego kraju – muszą być wykonane co najmniej 48-72 godziny przed podróżą. Z obowiązku przeprowadzenia testu nie zwalnia nawet szczepienie przeciwko COVID-19. Choć zaświadczenie o fakcie bycia zaszczepionym warto zabrać ze sobą. W obliczu pandemii niezwykle istotny jest zakup ubezpieczenia turystycznego z Covid-19, które obejmuje ewentualną hospitalizację związaną z zarażeniem koronawirusem. Pozwoli to uniknąć wysokich kosztów pobytu w szpitalu. Podróżując samolotem, pociągiem lub innym transportem publicznym, należy mieć założoną na usta i nos maseczkę ochronną. Konieczne jest zachowanie dystansu społecznego, dezynfekcja rąk i bezpieczne zachowania minimalizujące ryzyko zarażenia się. Wyjazd za granicę - Co warto wiedzieć? Przygotowania do wyjazdu zagranicznego w dużej mierze zależą od wybranego kierunku oraz celu podróży. Każdorazowo w podróż należy zabrać dokument tożsamości oraz ubezpieczenie turystyczne. Taka polisa powinna zapewniać pokrycie kosztów leczenia oraz wsarcie w razie nieprzewidzianych sytuacji w trakcie pobytu z granicą. W dobie pandemii od podróżnych może być wymagane zaświadczenie o przyjęciu szczepionki lub negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Porównaj cenę ubezpieczenia turystycznegoiAMgAwP. 467 38 205 217 162 470 32 44 234