Dzisiaj postanowiliśmy złamać tabu i zdradzić wam, jak masturbują się faceci z naszej redakcji i ich kilku znajomych. Ta jakże cenna wiedza rozwiąże zagadkę waszego życia. Podzielimy

napisał/a: Konstans 2014-09-08 11:04 Kajtan napisal(a):Mam 21 lat. Mam sporą nadwagę. Kilka lat temu miałem zabieg usuwania stulejki (nie obrzezanie). Od roku jestem w związku z dziewczyną (atrakcyjną). Mniej więcej po roku związku rozpoczęliśmy współżycie. Jednak od pewnego czasu (ok. mies.) zauważyłem problem u siebie - nie chce mi się uprawiać seksu. Szukam wręcz wymówek, żeby tego nie robić. Jeśli już, to jest to 1-3 razy w miesiącu, przeważnie po alkoholu. Jednak równie dobrze mógłbym tego z nią nie robić w ogóle. Tymczasem - jako, że nie mieszkamy razem - masturbuję się regularnie i nie mam problemów z erekcją. Mimo nie mieszkania razem okazji do uprawiania seksu byłoby wiele. Zwłaszcza, że dziewczyna nie należy do tych, które boli głowa. Co robić? Ona jest naprawdę ładną, atrakcyjną, młodą (też 21 lat) kobietą i ma swoje potrzeby. Normalnie w tym wieku powinniśmy parzyć się jak króliki, mówiąc wprost. Tymczasem ja na to praktycznie w ogóle nie mam chęci. W miarę możliwości proszę o rady, bo sytuacja nie jest wesoła. Pozdrawiam. Witaj, 1. To jest Twoja pierwsza kobieta czy miałeś wcześniej kontakty seksualne z innymi dziewczynami? 2. Jaki wpływ na Twoje codzienne funkcjonowanie na nadwaga? 3. Jak Ty postrzegasz siebie mając nawagę? czy to Ci przeszkadza? czy wręcz przeciwnie - nie widzisz problemu? 4. Czy nie krępujesz sie swojej dziewczyny i czasem nie chcesz źle przy niej wypaśc? tzn. czy chcesz być dla niej atrakcyjny także podczas zblizenia czy to Ci obojętne i dbasz jedynie o swoje potrzeby? W zaciszu własnego pokoju czujesz sie na pewno bezpiecznie i nie wazne jak wygladasz, co inni powiedzą, nie istotne jak na Ciebie patrzą - tu czujesz się sobą, dlatego łatwo Ci się odprezyć i poczuć przyjemność ! Moze masz chwilową zniżkę formy ale jak piszesz to trwa już kilka miesięcy. Z drugiej strony odczuwasz potrzebę rozładowywania swoich potrzeb, znaczy działasz sprawnie :) Na pewno zaistniała i przeciągająca sie sytuacja dodatkowo stymuluje u Ciebie napięcie, stres i nic wesołego. Ale długo to Ty tego nie ukryjesz przed swoją dziewczyną. 5. Czy w waszej relacji jest w ogóle mowa o MIŁOŚCI ??? bo jeśli tak to wierzę, ze dziewczyna Cię wesprze i pomoże przejśc przez to. Jeśli nie to powinieś być względem niej uczciwy i powiedzieć co jest grane. Ona za jakiś czas (jak cechuje ją inteligencja a wierzę, że tak!) zacznie coś zauważać i może siebie obwiniac za Twoją niechęć do zbliżeń. A tego pewnie byś nie chciał - scedować swój problem na nią. 6. Może daj sobie czas i do niczego się nie zmuszaj. Może samo przyjdzie :) Czego Ci życzę :))) Pozdrawiam.
Niektóre pary decydują się na wspólne życie bez seksu, np. ze względu na przekonania religijne. Zdarzają się także związki dwojga ludzi o niewysokim libido, którym wystarczają sporadyczne zbliżenia. Brak ochoty na seks nie stoi im na przeszkodzie w budowaniu satysfakcjonującej relacji.
Ten problem na pewnym etapie życia dotyka nawet 3/4 z nas. Niby wszystko jest w porządku - odpowiedni partner, nastrój, dużo czasu. Jednak ty po prostu nie masz ochoty. I koniec. Każdy z nas ma czasem niższe libido, ale co zrobić, jeżeli problem ciągnie się tygodniami, a nawet miesiącami? Oto powody, dla których kobiety nie mają ochoty na seks. 123RF Źródło: 123RF Ten problem na pewnym etapie życia dotyka nawet 3/4 z nas. Niby wszystko jest w porządku – odpowiedni partner, nastrój, dużo czasu. Jednak ty po prostu nie masz ochoty. I koniec. Każdy z nas ma czasem niższe libido, ale co zrobić, jeżeli problem ciągnie się tygodniami, a nawet miesiącami? Oto powody, dla których kobiety nie mają ochoty na ze snemZwykle nie wiążemy bezsenności z życiem seksualnym. Jednak Laurie Mintz, profesor z Uniwersytetu Florydy, zaznacza, że to dosyć częsty powód spadku libido. W dodatku może ciągnąć się tygodniami lub miesiącami. Jeżeli masz problemy z zaśnięciem lub wielokrotnie budzisz się w środku nocy, twój organizm nie potrafi prawidłowo wypocząć, a to przekłada się na brak pobudzenia ciekawe, na bezsenność częściej cierpią właśnie kobiety. Jest to związane z wahaniami poziomu hormonów płciowych w organizmie. Mintz zaznacza jednak, że w wielu przypadkach to właśnie seks może być rozwiązaniem problemu. Orgazm rozluźnia ciało, dzięki czemu spada poziom stresu i zaśnięcie staje się na podst.
czemu nikt nie chce dac porad dla deska22 to jest wazne jestesmy sw**iami by nie pomoc jak ktos prosi..czy zadna z nas nie byla w takiej sytuacj a nie takie rozmowy typu chce mi sie seksu!!zenada Marlena nie rozumie, dlaczego jej partner w TE DNI stroni od zbliżeń. Dzień dobry, Na wstępie bardzo proszę o opublikowanie mojego listu na łamach Myślę, że wiele dziewczyn ma ten problem, co ja, a bardzo chciałabym poznać ich zdanie na ten temat. Chodzi mi o to, że bardzo lubię seks. Jestem młoda, mam od dwóch lat stałego partnera, kochamy się i w ogóle jest między nami super. Denerwuje mnie tylko jedna rzecz. On nie chce uprawiać ze mną seksu, kiedy mam okres. Uważa, że to obrzydliwe i niehigieniczne. Przecież robilibyśmy to w prezerwatywie, więc co tu jest niehigienicznego?? Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia. Filip zraził się zapewne do takich zbliżeń, bo raz spróbowaliśmy i on nie był zachwycony… To wydarzyło się jakieś pół roku temu. Oboje byliśmy wtedy strasznie napaleni, a ja akurat miesiączkowałam. Filip nalegał początkowo wyłącznie na seks oralny, ale odmówiłam. Powiedziałam, że albo oboje będziemy mieli przyjemność, albo żadne z nas. Nie chciałam być poszkodowana, chyba rozumiecie? Facetom wydaje się, że jak kobieta ma okres to jej obowiązkiem jest zaspokajanie partnera ustami. Co za niesprawiedliwość! Przecież my też mamy swoje potrzeby. OK., przez pierwszy dzień boli nas brzuch i ogólnie jest niezbyt fajnie, ale już w kolejnych dniach czujemy się dobrze. Ja jestem wtedy strasznie napalona. Wy pewnie też. Nie uwierzę, że nie. Tak więc pół roku temu namówiłam Filipa na seks podczas okresu. Wykąpałam się porządnie, żeby nie narzekał na jakiś przykry zapach czy coś w tym stylu; na łóżko położyłam na wszelki wypadek dwa duże ręczniki, żeby nie zakrwawić prześcieradła, no i zaczęliśmy działać. Początkowo nie szło nam za dobrze. Musiałam się nieźle natrudzić, żeby w ogóle do zbliżenia doszło. Ale wreszcie się udało i zaczęliśmy się kochać. Nie trwało to zbyt długo, ale i tak byłam zadowolona. Nasze odczucia co do tego seksu były jednak skrajnie różne. Ja byłam zachwycona. Z łatwością osiągnęłam orgazm, a każdy ruch Filipa dawał mi maksimum przyjemności. Nie wiem, z czego to wynika. Podczas okresu jestem chyba bardziej uwrażliwiona w miejscach intymnych, więc i moje odczucia były dwa razy intensywniejsze. Dla mnie to było COŚ. Chyba najlepszy seks w życiu. Krótki, ale treściwy. No ale Filip nie podzielał mojego entuzjazmu. Kiedy skończyliśmy się kochać, pobiegł do łazienki jak oparzony. Natychmiast wskoczył pod prysznic i mył się chyba kwadrans. Przecież robiliśmy to w prezerwatywie, więc po czym on się tak pucował? Tylko gumka była we krwi, on się nie pobrudził. Wrócił z łazienki z kwaśną miną. Zobaczył kilka czerwonych kropli na ręczniku i powiedział, że mam natychmiast wrzucić „to coś” do pralki, bo on nie może na to patrzeć. Próbowałam obrócić wszystko w żart. Mówiłam mu, zresztą zgodnie z prawdą, że to był najlepszy orgazm w moim życiu, a on jest masterem jeśli chodzi o seks. Dodałam, że musimy koniecznie to powtórzyć. I wtedy rozpętała się kłótnia. Filip zapowiedział mi stanowczo, że nigdy więcej nie będzie się ze mną kochał w trakcie okresu. Że to obrzydliwe i on nie ma na to ochoty. Że go do tego nie zmuszę. I że chyba jestem nimfomanką, skoro nawet podczas miesiączki chce mi się seksu. NIMFOMANKĄ, wyobrażacie sobie?? Zamiast się cieszyć, że ja w kółko mam ochotę się z nim kochać, to on mnie od nimfomanek wyzywa. Powiedziałam to nawet swojej przyjaciółce, bo w pewnym momencie stwierdziłam, że może Filip ma rację. Może faktycznie ja jestem jakaś dziwna, że mam takie potrzeby? Ale nie, nie jestem dziwna. Moja kumpela ma dokładnie tak samo, jak ja. Tylko że jej chłopak jest na tyle nowoczesny i wyluzowany, że nie ma nic przeciwko zbliżeniom podczas miesiączki. Szczęściara. I tutaj moje pytanie: jak zachęcić Filipa do seksu podczas okresu? Nie chcę, żeby nasz związek się przez to rozpadł, bo bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Seks jest jednak ważną sferą związku, dlatego nie mogę bagatelizować tej znaczącej różnicy zdań. Czy któraś z Was była w takiej sytuacji, jak ja? Czy ja naprawdę wymagam od Filipa jakiegoś wielkiego poświęcenia? Od razu proszę o poważne komentarze, bez żadnych wyzwisk pod moim adresem. Niech wypowiadają się tylko te dziewczyny, które chcą mi coś mądrego doradzić. Z góry dzięki. Pozdrowienia dla Redakcji, Marlena Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia 48 poziom zaufania. Dzień dobry, Za nasz wzmożony apetyt podczas miesiączki odpowiadają wahania hormonalne. Tuż przed i w trakcie okresu spada znacząco poziom estrogenów i progesteronu i właśnie to zjawisko przyczynia się do powstawania tzw. zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS). Ważne, by zawsze pamiętać, jak reaguje nasz Słuchaj, jesli nie jesteś gotowa, nie rób tego. jesteście ze sobą 4 miesiące, to nie jest długo. Ty jesteś jeszcze młoda i masz rację, że chcesz poczekać. Nie rób nic na przekór sobie. Jeśli chłopak Cię kocha, zależy mu na Tobie - uszanuje Twoje zdanie. Jeśli nie potrafi go uszanowac, to znaczy, że nie jest wart tego, aby być Twoim chłopakiem i żeby się angażować w ten związek. Nie warto robić coś na przekór sobie dla kogoś kto na to nie zasługuje, bo oddasz mu dziewictwo, zrobisz to wbrew sobie pomimo, że nie jesteś do tego gotowa a on za miesiąc zerwie i będziesz żałowała i bedziesz miała do siebie żal. Naprawdę, zaufaj mi - powiedz mu, że nie jesteś na to gotowa bo nie dojrzałaś jeszcze do tego kroku i że jeszcze chciałabyś poczekac, zobaczyć jak się rozwinie Wasz związek. Nie mów mu kiedy możecie o tym porozmawiać, bo jak powiesz, że się zastanowisz, to będzie dopytywał i przyciskał, juz zauwazyłas że humor mu się zmienił, dlatego nie pozwól, aby w jakiś sposób Cię przekupił. Powiedz, że chcesz być pełnoletnia jak rozpoczniesz współżycie. wtedy będziesz miała czarno na białym, wtedy zobaczysz jego reakcje jak bedzie zniechecony, to zerwij i po problemie bo widac zalezy mu na seksie, a jak powie ze ok, ze trudno, ze poczeka, to znaczy, ze warto inwestowac w ten związek. Kiedy nie mogłem stanąć na wysokości zadania, kiedy zaprosiłem laskę do siebie byłem bardzo zawiedziony i ona też. Długo zastanawiałem się dlaczego mi nie staje przecież jestem młody a mam problem z pełną erekcją. Myślałem, że problemy z erekcją po 50 tce dopiero występują a nie teraz.
masturbuję się codziennie, nie śmiejcie się. Naprawdę co z tym zrobić? ODPOWIEDZI (14) chwilę temu ~dwunastolatkablablabla 2012-07-27 10:10:30 Tez tak robie. To normalne. Moze sie umuwimy? Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2012-07-25 12:53:10 +33 Damianodi... blablebla Naszpilkach Thorhild W tym wieku nie radzę uprawiać seksu. No niestety nie ma recepty na szczęścia, żeby odechciało Ci się, ale jeśli już nie możesz wytrzymać to udaj się do seksuologa. Co do masturbacji, to nie rób tego codziennie, bo się uzależnisz. Odpowiedz na ten komentarz 2012-07-25 17:17:56 tak, to sprawka hormonow i dojrzewania :) czesto o tym myslisz itd. ale to normalne :p nie masz czym sie martwic . Odpowiedz na ten komentarz agatka2012 2012-07-25 14:21:00 dojrzewasz...ale przestań się masturbować, bo możesz miec różne komplikacje w przyszłości(kaszel, jak dojdzie do stosunku nie będziesz miała dużej przyjemności,...) Odpowiedz na ten komentarz viqa 2012-07-25 20:09:53 -30 Damianodi... Jakikolwiek aleksandra16 znajdz sobie partnera do masturbacji dopiero gdy sie lepiej poznacie moze robic TO!!!! powodzenia!!! zyczymy milego TEGO dnia! Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2012-07-26 01:08:22 -29 Damianodi... blablebla ja mam 14 lat i gdyby dzieci rodziły by się od razu po wytrysku miałbym na klawiaturze niezłą porodówkę ;-) Odpowiedz na ten komentarz xiaohe 2012-07-27 00:38:12 +31 Karolek876 Damianodi... To normalne, dużo osób tak ma ;) Przejdzie z wiekiem ;) Pozdro, xiaohe Odpowiedz na ten komentarz davajdavaj 2012-07-25 12:46:55 masturbuj się...;D Odpowiedz na ten komentarz karolyne 2012-07-25 15:54:19 ja na szczescie tak nie mialam. ;D ale wydaje mi sie ze to przejdzie. ;P Odpowiedz na ten komentarz Emsia 2012-08-21 17:47:22 też tak mam ale czasem mi się nie chcę i staram się tego nie robic.. Odpowiedz na ten komentarz Olga3533 2012-07-25 12:37:26 +27 Damianodi... andrzejbu... Thorhild Dojrzewasz nic dziwnego..;d Odpowiedz na ten komentarz xxx06 2012-07-25 15:24:16 Ja też tak miałam, zaczęłam się masturbować jak miałam 12-13 lat a skończyłam nie dawno a mam 16 ... Przeszło samo od siebie, znudziło mi się po prostu ;) Odpowiedz na ten komentarz geniusz 2012-07-25 22:05:06 -36 Damianodi... Jakikolwiek xD Ja mam 15 i dalej wale bzykam sie ,to norma :) Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2012-07-25 13:22:11 spokajnie moja kuzynka też tak miala , zaczynala sie ograniczac i nie masturbowala sie codziennie tylko co 2 dni potem co 3 itd. spokojnie to jest wiek dojrzewania i kazdy tak ma. :) Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
\n\n \n\n\n chce mi sie seksu
Po tych symptomach poznasz, że oczekuje on tylko seksu. 1. Podczas rozmów rzuca wiele aluzji seksualnych. W jego wypowiedziach pojawiają się erotyczne podteksty, a czasem nawet bezpośrednie

Faceci myślą tylko o jednym? Jak często słyszałeś, że mężczyźni od kobiet chcą tylko seksu? Kiedy miałem 17 lat, byłem pewien, że to prawda. Kiedy miałem 30, zacząłem podejrzewać, że to jednak nie wszystko. A teraz, zbliżając się do 50. wiem już na pewno, że to nie seksu potrzebujemy najbardziej. W młodości byłem przekonany, że potrzeba seksu to synonim bycia mężczyzną. W liceum podsłuchałem, jak pewna dziewczyna opowiadała o chłopaku. Nie narzekała, że zajmuje go tylko seks, a raczej, że nie inicjuje kontaktu fizycznego tak, jak inni chłopcy. Potem powiedziała jeszcze koleżance: „nie jest jakoś szczególnie męski”. Komunikat był prosty: „prawdziwi mężczyźni” chcą seksu. Jeśli go nie inicjujesz, nie jesteś prawdziwym facetem. Przez lata utwierdzałem się w tym przekonaniu. Nastawienie na seks jest dla wielu oznaką męskości. Łatwiej być ciągle odrzucanym i uznawanym za typowego samca, który myśli tylko o jednym, niż pragnąć czegoś więcej niż seksu i stawać się przez to „mniej męskim”. Czego więc pragną mężczyźni poza fizycznym zbliżeniem? Wszyscy chyba słyszeliśmy kiedyś, że kobiety muszą czuć się kochane, by uprawiać seks, a mężczyźni muszą uprawiać seks, by czuć się kochani. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co daje mężczyznom zbliżenie. Tak, to fizyczna przyjemność, ale także coś głębszego – chodzi o zaspokojenie potrzeby, którą nazywam potrzebą bezpiecznej przystani. Dla mężczyzn świat opiera się na rywalizacji. Na najbardziej podstawowym poziomie samce rywalizują z innymi samcami o dostęp do najbardziej pożądanej samicy. To do nich należą zaloty, a samice dokonują wyboru. Oczywiście, współcześnie te role są znacznie mniej dokładnie określone niż kiedyś, nadal jednak, bez względu, czy jesteśmy pawiami czy ludźmi, popisujemy się i mamy nadzieję, że to wystarczy, by zdobyć partnerkę, na której nam zależy. Kiedy ona przyjmuje nas do swojego ciała, daje nam to uczucie powrotu do domu – czyli znacznie więcej niż fizyczną przyjemność wynikającą z aktu seksualnego. Wielu z nas pamięta szkolne dyskoteki. Jeśli chciałeś przytulić się do dziewczyny, musiałeś przejść przez całą salę, podczas gdy wszyscy się na ciebie gapili, i poprosić ją do tańca. Jeśli się zgodziła – byłeś w niebie. Jeśli nie – w piekielnej otchłani. Istotą problemu jest to, że musisz narazić się na odrzucenie, jeśli chcesz zbliżyć się do dziewczyny. Kiedy staliśmy się mężczyznami, rywalizacja, na której opiera się świat, zdążyła już nas doświadczyć. Potrzebujemy bezpiecznej przystani, w której nie musimy udawać, że jesteśmy kimś innym, by zostać wybrani. Potrzebujemy kogoś, kto widzi nas takimi, jakimi jesteśmy i takich nas pragnie, kto chce nas przytulać i dotykać – nie tylko naszego ciała, ale i naszego serca i duszy. Dlaczego tak trudno o tym mówić? „Myślenie tylko o seksie” to część maski, którą nosimy, żeby czuć się męscy. A tak naprawdę potrzebujemy portu, w którym możemy znaleźć ucieczkę, odpoczynek i troskę. Innymi słowy, chcemy być otoczeni opieką. Jednak przyznawanie się do takich potrzeb sprawia, że czujemy się jak mali chłopcy, nie jak wielcy, silni mężczyźni. Łatwiej być męskim i manifestować popęd seksualny, a potem, już podczas samego aktu, odprężyć się, być sobą i zatopić się w miłości. To nasze ukryte pragnienie, kryjące się za ciągłym myśleniem o seksie. Uwielbiam kłaść głowę na kolanach mojej żony i uwielbiam, kiedy głaszcze mnie po włosach. To moja bezpieczna przystań. Nie muszę uprawiać seksu, by zaspokoić tę potrzebę. Wystarczy po prostu poprosić. Jestem dotykany, kochany, akceptowany. Nie muszę niczego udowadniać. Muszę tylko się otworzyć. Dla mężczyzn proszenie o przytulenie, opiekę i dotyk jest zwykle trudne, a kobietom trudno im zaoferować ten rodzaj czułości. Zjawisko to ma trzy przyczyny, zwykle nieuświadamiane: Po pierwsze, kobiety mają własne przekonania dotyczące tego, co to znaczy być mężczyzną. Jeśli czułość i intymność nie prowadzą za każdym razem do seksu, mogą się obawiać, że nie są dość atrakcyjne. Po drugie, mężczyzna, który chce być przytulony i doświadczyć opieki, wydaje się im raczej chłopcem niż mężczyzną. Nie potrafię zliczyć, ile klientek mówiło mi: „To jakbym miała w domu trójkę dzieci – dwóch synów i męża”. Kobiety pragną mężczyzny, a obawiają się, że dostaną kolejnego małego chłopca. Po trzecie, kobiety boją się mężczyzn, którzy nie czują się męsko. Zwykle najbardziej agresywni są ci, którzy czują się słabi i bezsilni. Mężczyzna potrzebuje dużo czasu, by przyznać się przed samym sobą, że pragnie bezpiecznej przystani, w której może otrzymać opiekę i akceptację kobiety. To wymaga ogromnej odwagi, by dać partnerce do zrozumienia, że owszem, ma się ochotę na seks, ale ważniejsza od niego jest potrzeba bezpieczeństwa, miłości i opieki. By pozwolić sobie na wrażliwość, trzeba wielkiej odwagi. Otwarcie się na wewnętrzne dziecko może być najbardziej męską rzeczą, jaką zrobisz. Kobieta także musi wyjść poza swoje własne przekonania i otworzyć się na wrażliwego mężczyznę na zupełnie nowy sposób. Musi mieć ogromną dawkę samoakceptacji i pewności siebie, by chcieć być bezpieczną przystanią. Podjęcie takiego ryzyka jest niełatwe i dla mężczyzn, i dla kobiet, jednak nagrodą jest pogłębienie miłości i bliskości na całe życie. Marcin Wróblewski Wejdź na FORUM! ❯

VebH. 80 27 424 497 209 447 359 473 480

chce mi sie seksu