Jesteście przed, po czy w trakcie wakacji? Może przyda Wam się coś w mojej wakacyjnej listy gadżetów?

Skończyłam niedawno książkę Eleny Ferrante CÓRKA i choć jest to pozycja bardzo zachwalana, jakoś nie wzbudziła we mnie zachwytu na tyle, by chcieć sięgnąć po inne książki tej autorki. Dlaczego więc o niej wspominam? Z powodu problemu poruszanego w tej książce. Bohaterka, mając dorosłe już córki wspomina epizod ze swego życia, kiedy to "porzuciła" na trzy lata swoje dzieci, zostawiając je z ojcem i zniknęła, by realizować się jako kobieta, naukowiec, człowiek po prostu. By przekonać się czy oprócz bycia matką i żoną potrafi w życiu jeszcze czegoś dokonać. Córki miały wtedy kilka lat, a mąż wpadł w panikę, bo dziewczynki były bardzo małe i sam także robił karierę. Ciekawe, że gdy w podobny sposób postąpi mężczyzna nikt się temu nie dziwi, bo taka jest kolej rzeczy, to kobieta poświęca wszystko dla ratowania ogniska domowego i wspierania męża. Gdy ojciec zostaje sam z dziećmi to wychwalany jest pod niebiosa, że tak sobie świetnie poradził, a przecież sami nazywamy siebie RODZICAMI, więc udział w rodzicielstwie i odpowiedzialność powinny być jednakowe lub przynajmniej podzielone za porozumieniem stron. Czy nie zdarzyło się Wam nigdy, moje drogie panie, że chciałyście rzucić wszystko, wsiąść do pociągu byle jakiego i posmakować wolności przynajmniej od macierzyństwa? Nie chodzi tu o depresję poporodową, ale o zwyczajne zmęczenie materiału, gdy jest się zawsze do dyspozycji o każdej porze i na każdą okoliczność? Macierzyństwo to piękna sprawa, sama tego nie wiedziałam, póki nie zostałam matką, ale być może nie miałam piątki dzieci tylko dlatego, że nie chciałam być TYLKO matką, a oddanie siebie bez reszty gromadce dzieci wykraczało poza moje możliwości. To wiedziałam już po urodzeniu jedynaka. I nie o ciąże czy porody tu chodzi. Moja koleżanka, której mama urodziła piątkę dzieci mawiała, że dla jej mamy najtrudniej było wysłuchać i zaspokoić potrzeby całej gromadki, ubrać i nakarmić to nie wszystko. Podziwiam rodziny wielodzietne, które emanują ciepłem , a rodzice potrafią pogodzić pracę z wychowaniem, wpajają określone wartości i zawsze są pogodni...ale czy naprawdę ZAWSZE i czy kosztem sprawiedliwego podziału ról? Obserwuję kobiety, które w pielęgnowaniu ogniska domowego znalazły cel życia ,ale zastanawiam się, czy nigdy nie chciały wakacji od macierzyństwa... Pamiętacie pierwszą turę wyzwania czytelniczego "Wyzwanie czytanie"? W lipcu stanęłyśmy z dziewczynami przed kolejnym, mocno francuskim wyzwaniem :) Jeśli chcecie wiedzieć jak sobie z nim poradziłam, O czym rozpisywała się prasa kilkadziesiąt, a nawet sto lat temu? Jakie informacje trafiały na czołówki gazet? I najciekawsze, jak się wtedy pisało? Zapraszamy na nowy cykl "Z pożółkłych szpalt", w którym będzie można przeczytać informacje sprzed lat; niektóre mogą zaskoczyć. KARNAWAŁ „Złota maska” W dn. 11 stycznia 1930 r. odbędzie się w salach teatru „Rozmaitości” w Radomiu zabawa kostjumowa „Złota maska”, z której czysty dochód przeznaczony jest na 1-szą Ochronkę na St. Mieście. Zabawa obfitować będzie w różne niespodzianki i atrakcje. Za najładniejsze kostjumy przeznaczone są trzy nagrody. Między nagrodami będą bilety do teatru na operetki „Cyrkówka” i „Marjetta”, które będą grane przez znakomity zespół teatru „Miejskiego” z Lublina; przybywa on w pełnym komplecie do Radomia w dn. 16 i 17 stycznia b. się należy, że Radomianie chętnie pospieszą na zabawę, ze względu na cel i urozmaiconą zabawy od godz. 10 wiecz. do 6 rano. Orkiestra zastosowana do tańca w odpowiednim należy, że maski i stroje balowe nie obowiązują. Słowo nr 8, 11 stycznia 1930 Z targu Ubiegły czwartkowy targ na Placu Jagiellońskim odznaczał się zniżką cen masła i jaj, albowiem 1 kilogram masła sprzedawano po zł. 4,00-4,20, a około godz. 2 pp. nawet i po zł. 3,50, cena zaś jaj spadła do 0,20 zł. Za sztukę podczas gdy w ubiegłym tygodniu płacono i żądano po 0,24 innych produktów utrzymały się mniej więcej na dotychczasowym poziomie z wyjątkiem ptactwa domowego, którego cena, mimo niewielkiego dowozu, nieco wzrosła. Słowo nr 9, 12 stycznia 1930 PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Z TEATRU Pierwszy występ zespołu W. W. Broni Koło kulturalno-oświatowe pracowników fabryki broni w Radomiu, pod art. kierownictwem Fr. Stróżewskiego w dniu 19 stycznia b. r. o godz. 4-ej popołudniu w sali teatru Rozmaitości odegra przepiękną komedję w 3 aktach Al. hr. Fredry p. t. „Damy i Huzary”. Sławne imię autora, jego szczery humor – niewątpliwie pobudzą śpiochów – zapełniając widownię po brzegi. Pozostałe bilety są do nabycia w kasie teatru „Rozmaitości” od godz. 9 rano do 12 w południe i od 3 do 6 wiecz. Słowo nr 10, 14 stycznia 1930 Amatorzy przyrządów dentystycznych Z mieszkania Wakszlaka Gierszona, zamieszkałego w Rynku 16, nieznani sprawcy skradli dwa aparaty dentystyczne, wartości 800 zł., znajdujące się w w toku. Słowo nr 10, 14 stycznia 1930 KRONIKA POLICYJNA PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ „Dentyści” - wykryci Kradzież aparatów dentystycznych z mieszkania p. Wakszlaka, została wykryta. Sprawców kradzieży – Sierada Janinę – Zielona 6 i Kubickiego Bolesława – bez miejsca zamieszkania, ujęto. Wymienieni do kradzieży przyznali się. Wyrodna matka Dnia 13 b. m. o godz. 10-ej, Słonim Izydor, dozorca domu przy ul. Słowackiego 24, wydobył z dołu kloacznego dziecko płci żeńskiej, liczące około 2-ch tygodni. Dziecko było jeszcze żywe; umieszczone zostało w Żłóbku Miejskim przy ul. Kozienickiej. Dochodzenie celem ujęcia wyrodnej matki w toku. Doniesienia karne Sporządzono doniesienia w m. Radomiu: za zakłócanie spokoju publicznego 2, za nieporządki sanitarne 5, za nieoświetlenie numeru domu 2, za przekroczenie przepisów dorożkarskich 3, za handel w niedzielę 3 i za przekroczenie godzin handlu 1. Słowo nr 12 16 stycznia 1930 nika fot. archiwum Chcemy, żeby portal był miejscem wymiany opinii dla wszystkich mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej. Ze względu na sytuację na Ukrainie i emocje, jakie pojawiają się przy tej okazji, zdecydowaliśmy w najbliższym czasie wyciszyć komentarze na naszej stronie. Zachęcamy do dyskusji w mediach społecznościowych. Apelujemy o wzajemny szacunek i zrozumienie. Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt". Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach. #KlasykaDlaSmyka Wieści z frontu: do edycji marcowej udało mi się zebrać póki co 350 zł (plus kilka deklaracji, jeszcze nie wiem na jaką kwotę) na książki dla dzieciaków :) Bardzo dziękuję wszystkim Motyw matki jest obecny we wszystkich rodzajach tekstów kultury. Pojawia się często, bo dotyczy każdego człowieka. Postać matki jest jednak przedstawiana różnie: kobieta kochająca dziecko, despotyczna osoba, cierpiący rodzic… Często spotykamy się z określeniem „wyrodna matka”, które określa matkę wyjątkowo źle wypełniającą swoje rodzicielskie zadania. Niezależnie od tego, jaka ona jest, zawsze ma wpływ na życie swojego dziecka i spełnia bardzo ważną rolę. Autor: Anna Makarewicz Na blogu piszę o książkach dla dzieci, ale dziś pytanie o książki dla dorosłych. Dokończ zdanie: Najlepsza książka, jaką przeczytałam (przeczytałem) to ? Takie absolutne 10/10, które dobrze się
Kategorie: Książki / poradniki / kulinaria Typ okładki: miękka okładka Wydawca: Maszoperia Literacka Wymiary: cm EAN: 9788362129157 Ilość stron: 64 Data wydania: 2009-12-15 Jest to data ukazania się towaru w danej wersji na rynku Zamówienia:0 - 99 PLN>99 PLNCzas dostawy: Odbiór osobisty w księgarni 0 zł0 zł1 dzień roboczy InPost Paczkomaty 24/7 (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze InPost Paczkomaty - Paczka w Weekend (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze Poczta Polska (Płatność online) zł0 zł3-5 dni roboczych Poczta Polska (Płatność za pobraniem) zł0 zł3-5 dni roboczych Kurier UPS (Płatność online) zł0 zł1 dzień roboczy Kurier UPS (Płatność za pobraniem) zł0 zł1 dzień roboczy Wysyłka zagranicznaSprawdź szczegóły > 14,00 zł 16,90 zł Oszczędzasz 2,90 zł „Autorska książeczka Anny Molgi, gdańskiej malarki została napisana, a przede wszystkim narysowana nie przez mistrza sztuki kulinarnej, lecz jak podkreśla autorka - przez matkę dla syna, który rozpoczął samodzielne studenckie życie z dala od domu. Ale choć dedykowana Pawłowi, powstała również z myślą o jego rówieśnikach wkraczających w samodzielność, a więc na ogół też dopiero debiutujących w kuchni. Książka formułą zbliżona do komiksu, składa się z wielu rysunków, stworzonych w charakterystycznym dla artystki stylu. Ilustracje przeplecione są zabawnymi czasem, ale bardzo praktycznymi poradami mającymi zachęcić młodego czytelnika do porzucenia pokusy łatwego lecz niezdrowego odżywiania się w fast-foodach na rzecz samodzielnego i odważnego eksperymentowania w kuchni. Służą temu zamieszczone w książce proste przepisy - od szybkich kanapek, przez zestaw popularnych zup, po łatwe desery.” Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Porzuciła noworodka w lesie bez chwili wahania na pastwę dzikich zwierzat. Wyrodna matka została skazana po niemal 30 latach
”Żywot człowieka poczciwego” - M. Rej opisuje rodzinę ziemianina, żyjącego zgodnie z rytmem natury i z przyjemnością pracującego w gospodarstwie. Dom wiejski pełen jest harmonii i zgody, a gospodarz może wraz z żoną i dziećmi przechadzać się bogatym we wszystko ogrodzie. „Pan Tadeusz” – A. Mickiewicz wspominając na emigracji swoje rodzinne strony, akcję swej epopei umieszcza w Soplicowie. Ukazuje je Mickiewicz jako arkadię, symbol szczęścia lat dziecinnych i utraconej ojczyzny. Zachowane są tu rytuały towarzyskie, a życie toczy się w zgodzie z rytmem natury. Głową rodziny Sopliców pozostawał Sędzia - brat Jacka Soplicy, stryj Tadeusza, właściciel Soplicowa. Stary kawaler, opiekun Zosi, byt sędzią powiatowym. Wzorowy ziemianin, szlachcic przywiązany do dawnych obyczajów, tradycji, narodowych strojów. Jego brat, Jacek, stając się księdzem Robakiem, odrzucił możliwość założenia rodziny - przyczyną jego zbrodni, następnie pokuty była odmowa oddania mu ręki Ewy, córki Stolnika Horeszki ”Żona modna” - I. Krasicki w satyryczny sposób przedstawia rodzinę pewnego gospodarza, którego szlachecki dom za sprawą modnej, zapatrzonej na francuskie wzory żony, zmienia się nie do poznania. Żona nie podziela skąpstwa męża, a jej rozrzutność, spowodowana dbałością o bogactwo wystroju mieszkania, graniczy z lekkomyślnością. ”Nie-Boska komedia” - Z. Krasiński prezentuje dramat hrabiego Henryka, który nie jest w stanie stworzyć szczęśliwej rodziny. Nie umie kochać ”dobrej i skromnej” żony, marzącej o rodzinnym szczęściu. Henryk uważa, że małżeństwo jest związkiem nieludzkim, narzuconym przez boga, dlatego przeklina je. W wyniku jego poetyckich miraży jego żona popada ona w obłęd i umiera. Nad Niemnem - E. Orzeszkowa na miejsce swojej akcji wybiera dom i gospodarstwo prowadzone przez Benedykta Korczyńskiego. Oprócz problemów finansowych i zatargu z zaściankiem musi on znosić kaprysy sentymentalnej żony – Emilii. Nadzieją na stworzenie szczęśliwej rodziny są zaręczyny Justyny Orzelskiej z Janem Bohatyrowiczem. Nieudane jest natomiast małżeństwo Kirysów – mąż to hulaka i bawidamek, a żona, wobec zupełnej obojętności męża na sprawy rodzinne, zajmuje się zarówno gospodarstwem, jak i wychowaniem dzieci. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij

Wyrodna matka, która nie kupuje dziecku lodów pełnych cukru , mleka w proszku i innych syfków, uczyniła meeega słodkie batoniki w ramach rekompensaty. Mowa o mnie, a określenie "wyrodna matka" padło z ust innych matek komentujących moje wybory. Sama za taką siebie nie uważam, wręcz przeciwnie.

Informacje Znajdziesz tutaj linki do stron ze streszczeniami książki "Wyrodna matka". Streszczenia są oznaczone jako krótkie lub szczegółowe. Zalogowani użytkownicy mogą oceniać streszczenia oraz dodawać linki do stron zawierających ciekawe i wartościowe streszczenia, podsumowania książki. Streszczenia są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.
Nmwi. 315 88 175 362 212 363 373 359 262

wyrodna matka w literaturze